Twoje opinie

Doriana

Czara Ognia była zdecydowanie moją ulubiona częścią. Ulubioną scenka było, jak różdżki Harry'ego i Voldemorta się połączyły i pojawiły się postacie. Nie mam książki przy sobie, bo jeden chłopak mi zniszczył, więc niestety szczegółów nie przytoczę. Ale książka miała bardzo wartką akcję. Pamiętam jeszcze, że scena, której nie lubiłam, to była kłótnia Rona i Hermiony na balu. A jakie były Wasze ulubione momenty?

black

to również moja ulubiona część, no może na równi z 6. właśnie przez tą szybką, wartką akcję. nie pamiętam już do końca szczegółów, ale z pewnością przeczytam ją po raz 2.

Miss Alice

Uwielbiam tę część za turniej trójmagiczny i jego zadania, ale wzdrygam się gdy myślę, że nie było tam Quiddicha. Jednak te sprzeczne uczucia nie zmieniają faktu, że to moja ulubiona część. Very Happy

Perc

Hah, moja też ulubiona ;D Ona jest troszeczkę lepsza od innych, turniej to przecież najlepsze momenty w serii, no i wszystko było takie fajne noo. Genialna książka, chyba najlepsza jaką czytałem.

Laniette

Lubię ją strasznie bardzo bo tak jak już wspomnieliście akcja jest naprawdę szybka, no i tak naprawde przeszliśmy do rzeczy Voldi wraca, Pottuś się tak naprawdę nauczył czarować, jest Syriusz i jest fajnie.

Maggie McKinley

To moja druga w kolejności ulubiona część Smile

Przeczytałam ją jako pierwszą z całej serii jak miałam 10 lat Very Happy

Uwielbiam szczególnie trzecie zadanie, cmentarz i jak Weasley'owie chcieli zabrać Harry'ego z domu Dursley'ów na mistrzostwa w qudditchu Smile

Gigantojęzyczne toffi <3

A, właśnie. Mistrzostwa w qudditchu. Szczerze mówiąc, zawiodłam się na nich... Niezbyt podobało mi się ich opisanie, w przeciwieństwie do hogwarckich meczów...

Peegy

O, jeny... Dosłownie kilka chwil temu skończyłam to po raz kolejny czytać i normalnie kocham tą część. Jest w niej wszystko: bliźniacy, trochę śmiechu, ponurość, Voldemort, McGonagall, dość dużo Syriusza, gapowatość Harry'ego. Normalnie jedna z lepszych. Ale normalnie aż mi się łzy zakręciły przy śmierci Cedrika...
Mag, wiesz, bez komentarzy Lee to nie to samo. ;p

Maggie McKinley

Noo, komentarze Lee wymiatają Wink

Mam kilka z nich napisanych na ścianie xD

Perc

Możesz zacytować? Bo dawno to czytałem Very Happy

A to ulubiona część na równi z 7, strasznie szybko się czytało i jest wszystko, co się tak kocha w Harrym.

Luna Lovegood

Moja druga ulubiona część zaraz po WA, ale jak się zastanowię lubię je na równi, szczególnie podobało mi się to jak Weasley'owie zabrali Harry'ego z domu i oczywiście cały TT. Trochę sztuczne wydawało mi się to cały party śmierciożerców, ale ciągle coś się działo, więc lubię to część. Co do filmu - podobało mi się wejście dzieciaków z Durmstrangu i...no nie napiszę, tej francuskiej szkoły. Minus- smoczek zginął. Lubię smoki!!
Tak więc CO to jeden z moich ulubionych tomów.

Alexia

Cóż mogę powiedzieć..."Czara Ognia" jest moją ulubioną częścią! Very Happy

I ten turniej, bal, walka z Voldemort'em... Uwielbiam! Razz

Raphael

Czara Ognia to zdecydowanie mój najukochańszy tom. Dlaczego? Bo jest w niej dużo Voldemorta, a ja kocham tę postać. No dlatego, że Turniej się odbywa.

Ranali

Coraz więcej Voldemortomani... i aż serce mi się raduje!
Ktoś docenia szwarzcharaktery <3
Czara ognia była (jest) genialna, dzięki ogromowi akcji. Cały czas coś się dzieje. A sześciostronowa mowa Voldemorta powaliła mnie i nie pozwoliła wstać.
Pojedynek - najlepsza scena <3

Luna

Jedna z najlepszych części. Po prostu REWELACJA! Very Happy

A ten moment Harry'ego z Voldemortem był niezły.