Forum www.felixfelicis.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Severus Snape

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.felixfelicis.fora.pl Strona Główna -> Nasi magiczni kumple / Profesorowie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Doriana
prawa ręka ministra
prawa ręka ministra



Dołączył: 14 Lip 2011
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hufflepuff

PostWysłany: Sob 21:03, 16 Lip 2011    Temat postu: Severus Snape

Co sądzicie o Snejpku?
Ale najpierw trochę faktów, z Wikipedii:
Cytat:
Severus Tobiasz Snape (ur. 9 stycznia 1960, zm. 1 maja 1998) – fikcyjna postać wymyślona przez Joanne Rowling na potrzeby jej powieści. Nauczyciel w Szkole Magii i Czarodziejstwa Hogwart, opiekun domu Slytherin.

Severus Snape mieszkał w dzieciństwie w mugolskim miasteczku przy ulicy Spinner's End[1], zaś po drugiej stronie rzeki znajdował się dom Lily Evans – matki Harry'ego Pottera. Odkąd zauważył, iż Lily jest "magiczna", nie spoczął póki nie opowiedział jej wszystkiego, co sam wiedział o magicznym świecie – o Hogwarcie, o Ministerstwie Magii, i innych sprawach związanych z magią. Zaprzyjaźnili się jeszcze przed wyjazdem do szkoły[2]. Po jakimś czasie przyjaźń zamieniła się w jednostronną miłość. Snape, nazywany przez Lily Evans "Sev"[3], do końca życia zakochany był w matce Harry'ego Pottera, którego znienawidził przez podobieństwo do ojca. Jego patronusem była łania, tak samo jak Lily Evans.

Nauki w Hogwarcie pobierał wspólnie ze swoimi rówieśnikami, m.in. Syriuszem Blackiem (ojcem chrzestnym Harry’ego), Remusem Lupinem, Peterem Pettigrew, a także Jamesem Potterem (ojcem Harry’ego)[4]. Wiadomo także o jego konflikcie z tym ostatnim. Obaj się szczerze nienawidzili – Snape przez wyraźne zaloty Jamesa do Lily Evans, które się zaczęły w trakcie czwartego lub piątego roku nauki, a James, już w pociągu, przed pierwszym rokiem nauki, nie zapałał do niego sympatią[5]. Po ukończeniu szkoły dołączył do grona śmierciożerców. Był świadkiem przepowiedni profesor Sybilli Trelawney. Przekazał wszystko, co usłyszał, Voldemortowi, lecz dopiero od niego dowiedział się, że przepowiednia może mówić o dziecku Lily Potter. Gdy usłyszał, że jego pan ma zamiar zabić Potterów, zaczął błagać o darowanie życia Lily. Gdy nie przyniosło to rezultatu, w rozpaczy skontaktował się z Dumbledore’em. Przekazał swoją prośbę o uratowanie Lilly. Na pytanie dyrektora, które brzmiało: And what will you give me in return, Severus? (ang. I co mi dasz w zamian, Severusie?), odpowiedział: Everything (ang. Wszystko.)[6]

Od jakiegoś czasu przed tym wydarzeniem Potterowie wiedzieli iż w ich otoczeniu jest zdrajca. Aby uniemożliwić mu, oraz Temu, Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać wejście do ich domu, uczynili swoim Strażnikiem Tajemnicy Petera Pettigrew. Uznali to za najlepszy wybór. Nikt by go nie szukał, był zbyt słaby oraz nic nie znaczył. Nie wiedzieli, że to właśnie on był śmierciożercą i od razu wydał ich miejsce zamieszkania Czarnemu Panu.

Severus Snape jest tytułowym Księciem Półkrwi z tomu Harry Potter i Książę Półkrwi – nazwa ta pochodzi od nazwiska matki, czarownicy Eileen Prince (ang. książę), a także faktu, iż ojciec Snape'a, Tobiasz, był mugolem.

W Hogwarcie był opiekunem domu Slytherin i wiadomo, że przez lata ubiegał się o posadę nauczyciela obrony przed czarną magią, co udaje mu się dopiero w szóstym tomie (Harry Potter i Książę Półkrwi)[7]. Wcześniej uczył sporządzania eliksirów. Znany był z niesprawiedliwości i brutalnego sarkazmu. Wyraźnie faworyzował Ślizgonów i nie cierpiał Gryffindoru, a najbardziej Harry'ego Pottera. Nie starał się go nawet poznać. Był pewien, że jest taki sam, jak jego ojciec, którego przecież nie znosił. Prześladował więc psychicznie młodego Pottera. Przy każdej możliwej okazji ośmieszał go, przezywał i odejmował punkty jego domowi. Mimo iż nie darzył go sympatią, przyrzekł Dumbledore'owi chronić go i opiekować się nim w razie niebezpieczeństwa. Był to jego osobisty hołd dla nieżyjącej matki Harry'ego - Lily Evans.

Bał się odrzucenia i wyjawienia swoich słabych punktów, dlatego też opanował sztukę oklumencji i legilimencji, co pozwalało mu zachować tajemniczość. Bohater złożył Narcyzie Malfoy Przysięgę Wieczystą, zobowiązującą go do pomocy Draconowi w wypełnieniu niebezpiecznego zadania, które powierzył mu Voldemort (zabicie Dumbledore’a)[8]. To właśnie hogwarcki mistrz eliksirów zabił Albusa Dumbledore'a na Wieży Astronomicznej, po czym zbiegł ze śmierciożercami[9].

W VII tomie dowiadujemy się, że Severus był zawsze wierny Dyrektorowi, a zamordował go na jego własną prośbę, faktycznie przyspieszając jego nieuchronną śmierć i zapobiegając czekającemu go cierpieniu. Albus Dumbledore był świadomy zbliżającej się śmierci, ponieważ postąpił nierozważnie wkładając na palec pierścień Marvolo Gaunta, na którym spoczywała klątwa. Severus zatrzymał postępujące zaklęcie na jednej ręce, która poczerniała i wyglądała na martwą[10]. Snape pomógł też (na prośbę Dumbledore'a) zdobyć Harry'emu Potterowi Miecz Gryffindora.
Na rozkaz Voldemorta Książę zostaje ugryziony przez Nagini. Umierając, przekazuje swoje wspomnienia Harry'emu Potterowi. Ujawniają one, iż Snape był sąsiadem Lily Evans i był w niej zakochany od dzieciństwa. W Hogwarcie trafili do różnych domów (Lily – Gryffindor, Severus – Slytherin). Ich przyjaźń zakończyła się, gdy Severus nazwał Lily szlamą, a ona nie potrafiła mu wybaczyć. Ponadto Snape chciał zostać śmierciożercą, czego Lily nie mogła zaakceptować.


Snape jest moim ulubionym nauczycielem. Mam go na avku, jak był mały. Tylko wkurzało mnie to, iż, mimo że to było fałszywe, okazywał swoją nienawiść Harry'emu i zawsze an niego czychał ze złym słowem.
A jakie jest Wasze zdanie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom
po puchar!
po puchar!



Dołączył: 15 Lip 2011
Posty: 446
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Little Hangleton

PostWysłany: Nie 10:31, 17 Lip 2011    Temat postu:

To jedna z najlepiej skrojonych postaci w całej serii. Mogę nawet odważyć się na stwierdzenie, że on (pomijając oczywiście Voldemorta) nadaje temu wszystkiemu jakąś taką... mroczną magię. Wiem, dziwnie to brzmi. Podobał mi się jego stosunek do większości uczniów (nie ślizgonów). Czasem sobie nawet myślę, że gdybym był nauczycielem, to byłbym taki jak on, chociaż prawie wszyscy by mnie nienawidzili (na szczęście kariera nauczyciela mi nie grozi Wink ).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Peegy
szef dep. magicznych gier i sportów
szef dep. magicznych gier i sportów



Dołączył: 14 Lip 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:59, 17 Lip 2011    Temat postu:

Tom, Twój post jakoś kojarzy mi się z "Jak będę duzi to będę taki jak on!". Nie no, ale masz rację choć zapomniałeś, że dodaje takiej tajemniczości. No i trochę miesza bo najpierw jest zły potem dobry znowu zły aż na końcu dobry. Co do stosunku do uczniów to nie wiem czy ma taki świetny...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
black
knuję coś niedobrego
knuję coś niedobrego



Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: odlatuję z zeppelinami

PostWysłany: Nie 16:12, 17 Lip 2011    Temat postu:

jego stosunek do uczniów nie podoba mi się całkowicie. jednak stał się on jedną z moich ulubionych postaci po przeczytaniu Księcia Półkrwi, a w kolejnej książce jeszcze tą sympatię powiększył. pomimo bycia śmierciożercą, nawrócił się, możliwe, że poprzez tragiczną sytuację, ale stał się dobry, choć zawsze będzie się koło niego unosić namiastka grozy i tajemniczości.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miss Alice
drugoroczniak
drugoroczniak



Dołączył: 15 Lip 2011
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 21:08, 17 Lip 2011    Temat postu:

Ja go nie lubiłam przez większość serii. No bo tykał wielkiego Harrego Pottera! Dopiero pod koniec siódemki żal mi się go zrobiło. Taka niespełniona miłość, kłótnie rodziców, no i to,że podjął się zabić Dumblecośtam, narażając się na nienawiść i potępienie. Może nie kocham go, ale lubię.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mudancicha
sztyletem smoka! sztyletem!
sztyletem smoka! sztyletem!



Dołączył: 22 Lip 2011
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 12:03, 27 Lip 2011    Temat postu:

U mnie też stał się jedną z ulubionych postaci po przeczytaniu trzech ostatnich części. Jego tajemniczość i "mhrok" złączone z nienawiścią do Pottera często budziły we mnie złość, ale wnosiły do książki coś... co było po prostu fajne. Smile
To jak się odnosił do uczniów strasznie mi się nie podobało. Jak tak w ogóle można?!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miss Alice
drugoroczniak
drugoroczniak



Dołączył: 15 Lip 2011
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 20:50, 27 Lip 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Zerknijcie sobie na tę stronkę. Heh.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie McKinley
pogromca Bazyliszka
pogromca Bazyliszka



Dołączył: 05 Sie 2011
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Slytherin ^^

PostWysłany: Pią 16:57, 05 Sie 2011    Temat postu:

Snape to jedna z moich ulubionych postaci. Był taki tajemniczy, najpierw zły, potem dobry, potem zły, potem dobry... I do końca nie było wiadomo kim był naprawdę.. Wszystko wyjaśniło się dopiero przy opowieści Księcia, która była super i w książce i w filmie Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FrogPrincess
charłak
charłak



Dołączył: 22 Lip 2011
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 1:31, 10 Sie 2011    Temat postu:

Snape jest jedną z moich ulubionych postaci, uwielbiam go. Moim zdaniem jest najważniejszą postacią w całej serii, no ale żeby nie przesadzać to powiedzmy, że jedną z ważniejszych. I wcale nie polubiłam go dopiero po Księciu Półkrwi, jak część z Was. Severusa darzyłam miłością od zawsze (może ze względu na to, że uwielbiam Alana Rickmana, nie wiem). W każdym bądź razie jest naprawdę świetnie skrojoną postacią - jak to ujął Tom - i jedną z lepszych. Co z tego, że egoistyczny i wredny, z tłustymi włosami, przecież nie wszyscy bohaterowie mają być piękni i mili, ważne żeby byli prawdziwi.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez FrogPrincess dnia Śro 1:34, 10 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Confringo
kandydat do Hogwartu
kandydat do Hogwartu



Dołączył: 13 Sie 2011
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:55, 13 Sie 2011    Temat postu:

Jako bohatera książki go lubię i podziwiam go. Jest naprawdę fascynującą, tajemniczą postacią, którą nie wszyscy lubią, a co dopiero kochają. Zawsze miałam słabość do złych bohaterów, więc nie dziwne,że go polubiłam.
Ale jako nauczyciel nie za bardzo mi przypadł do gustu. Gdybym miała takiego nauczyciela jako on, to też bym się go bała jak Neville.
FrogPrincess napisał:
Co z tego, że egoistyczny i wredny, z tłustymi włosami, przecież nie wszyscy bohaterowie mają być piękni i mili, ważne żeby byli prawdziwi.

Święte słowa. ; )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rexus Maximus
charłak
charłak



Dołączył: 05 Wrz 2011
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:33, 11 Wrz 2011    Temat postu:

Ulubiona postać moja. Zdecydowanie. Sarkazm, ironia, czarny "humor" i cała otoczka lochów, i glutów pływających w słojach - mhok.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatrix
po puchar!
po puchar!



Dołączył: 04 Sie 2011
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Drzewo Rodowe Blacków

PostWysłany: Pon 18:26, 10 Paź 2011    Temat postu:

Czemu ja tu jeszcze nie trafiłam?! Toż to niemożliwe. Już nadrabiam zaległości.
Uwielbiałam go od początku. Nie wiedziałam, że jest dobry (skąd miałabym to wiedzieć). Ale i tak go lubiłam. Zawsze miałam skłonność do lubienia złych lub drugoplanowych postaci.
Jego sarkazm, jego sposób mówienia, jego drwienie z Gryfonów. Miało to w sobie jakiś... urok? Nie wyobrażam sobie cyklu o HP bez Snape'a. Przydał się taki denerwujący i upierdliwy gość. Wróg wszystkich Gryfonów.
Denerwujący i upierdliwy... aż do ostatnich części. Poznajemy go od prawdziwej strony, od dobrej strony. Głęboko w sobie skrytej, pod warstwą czarnych ubrań i skrytych emocji. To w jaki sposób kochał Lily... Najlepsze romansidło jakie czytałam. Smutne, nawet bardzo. W książce świetnie opisane, za to w filmie super pokazane. Jak osuwa się po ścianie, płacze i trzyma zmarłą Lily. To było mega smutne...
Spojrzałam na Severusa od innej, bardziej ludzkiej strony. Nie jako dziwnego nauczyciela, ale jako skrzywdzonego człowieka. Polubiłam go jeszcze bardziej.
Był postacią pełną tajemnic i sekretów. Był bardzo zdolnym czarownikiem i silnym człowiekiem. Podziwiam go za jego miłość do Lily. Tyle lat... Nawet po śmierci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anu
charłak
charłak



Dołączył: 15 Lip 2011
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skce

PostWysłany: Sob 18:27, 12 Lis 2011    Temat postu:

Początkowo miałam co do niego mieszane uczucia, nie lubiłam go za to, jak tępił Harry'ego i w ogóle wszystkich Gryfonów. Do tego lekko denerwowało mnie to, że w końcu nigdy nie wiedziałam, po której stoi stronie Razz W końcówce Księcia Półkrwi byłam pewna, że był zły - nie miałam już jak go usprawiedliwić. Ale jednak...
Nie sądziłam, że będę mogła aż tak się wzruszyć. Chodzi mi tu oczywiście o jego wspomnienia, miłość do Lily, w końcu samą śmierć... Szkoda.
Ogólnie na plus i zgadzam się z Wami, cała seria nie byłaby tym samym bez niego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luna
kandydat do Hogwartu
kandydat do Hogwartu



Dołączył: 12 Kwi 2013
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hogwart

PostWysłany: Pią 13:05, 12 Lip 2013    Temat postu:

Jak ja go uwielbiam. Jest taki świetny, a jego podejście do Harry'ego jest zabawne. Po prostu idealny. Nie da się go nie lubić. Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.felixfelicis.fora.pl Strona Główna -> Nasi magiczni kumple / Profesorowie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin